LIST POŻEGNALNY DO PSSYCHOTERAPII
Wielkie Ci dzięki, Psychoterapio, za największe męki
Za sądy, za ślepca, za z dzieciństwa zdjęcia
Za to Ci dzięki
Wielkie Ci dzięki, Psychoterapio za opór mój wielki
Za me wątpliwości, powody do złości,
Za to Ci dzięki
Wielkie Ci dzięki, że wyrzut sumienia już nie jest tak wielki
Że te worki z piaskiem są mniejszym balastem
Za to Ci dzięki
Wielkie Ci dzięki, że wraz z gitarą wydaję też dźwięki
Że już się nie wstydzę i sobą nie brzydzę
Za to Ci dzięki
Wielkie Ci dzięki, Psychoterapio za nowe sukienki
Kobiecości mojej już się nie boję
I za to Ci dzięki
Wielkie Ci dzięki, że umiem 'spierdalaj!’ powiedzieć od ręki
Więc głupia cipa już ze mnie znika
I za to Ci dzięki
Wielkie Ci dzięki, Psychoterapio za wszystkie me jęki
Za przed lustrem wicie,
Bo już umiem powiedzieć, że się kocham nad życie
Wielkie Ci dzięki, Psychoterapio za ludzi dwóch wielkich
Za Lecha, Cartera, z nich każdy mnie wspiera
I za nich Ci dzięki
Choć Lechu to świnia, do mego zdrowienia wciąż się przyczynia
Cenia go za to, że mo siła na to
I za to mu dzięki
Za Stróża Anioła, co uwierzyć w siebie pomóc mi zdołał
Gdy ktoś zapyta, ma imię Edyta
I za nią Ci dzięki
Wielkie Ci dzięki, Psychoterapio za Braci mych wielkich
Szymona, Artiego – ich ducha wielkiego
I za nich Ci dzięki
Wielkie Ci dzięki za mą Grupę Wsparcia, bo to skarb wielki
Na co dzień się mamy, z siebie korzystamy
I za to nam dzięki