Aktualności

nasze bieżące aktualności

Obóz terapeutyczny dla uzależnionych – Żabnica-Płone

Kategorie: Aktualności,Obozy

Zgodnie z naszym harmonogramem pracy, w dniach od 8 do 14 marca 2008 roku w Żabnicy-Płone odbył się kolejny obóz terapeutyczny dla uzależnionych. Dwudziestu pacjentów (w tym dziesięcioro po raz pierwszy) przez sześć dni ambitnie, solidnie, twórczo, mądrze, odpowiedzialnie, z dużym poczuciem humoru pracowało nad swoją trzeźwością. Głównie zajmowaliśmy się rolami sprawcy przemocy i ofiary przemocy, cechami tychże, mitami w tym zakresie, możliwością dokonania zmian dotyczących redukcji cech sprawcy, czy redukcji cech ofiary. Oddzielne miejsce zajął wątek PRAWDY i KŁAMSTWA. Każdy relacjonował swoją drogę do trzeźwości. Całość zajęć prowadziło trzech terapeutów:
– Lech Cierpioł – specjalista psychoterapii uzależnień, psycholog;
– Krystian Kazibudzki – instruktor terapii uzależnień;
– Magdalena Gołacka – stażysta, młoda adeptka psychoterapii uzależnień;
Poniżej relacja pióra Magdaleny Goła


Magdalena Gołacka
„Teatr magiczny – Wstęp nie dla każdego”
H.Hesse „Wilk stepowy”

Jest późny wieczór, mimo astronomicznej wiosny pada śnieg, a ja siedząc beznamiętnie spoglądam w okno i patrzę jak biały puch topi się na tafli szyby okna. W mojej głowie przebiegła myśl, że tydzień temu tam też padał śnieg…
Żabnica – Płone to malownicze miejsce niedaleko Węgierskiej Górki, gdzie widok górskich szlaków, błękit nieba i bliskość przyrody pozwalają na chwilę uciec od zgiełku ulic hałaśliwego miasta, jednocześnie ułatwiają drogę do poznania siebie i odnalezienia swojego „JA”. To, jaka ta droga będzie, zależy tylko od nas samych. Czy podążymy nią krokiem szalonego piechura, czy też spokojnie. Trud przejścia drogi i podążenia nią właściwym tempem podjęliśmy razem, jakiś czas temu, decydując się na uczestniczenie w obozie terapeutycznym Płone 2008.
Przez cały tydzień pracowaliśmy nad sobą, odszukiwaniem sensu siebie w trzeźwym, nowym, innym życiu. Strach przed lataniem i ból doświadczeń, których doznaliśmy w Drodze Trzeźwienia wskazały na to, że sens życia nie jest zwykłą potrzebą, ale pierwotnym zwróceniem się nas samych w stronę realizacji wartości ważnych w naszym życiu.
W Drodze Trzeźwienia istotny jest pierwszy krok, punkt zwrotny, od którego zaczyna się budowa trzeźwego świata. Trzeźwy świat to przede wszystkim odczuwanie, postrzeganie zorientowanie się osoby uzależnionej na ŻYCIE.
Człowiek przecież uznaje Życie za jedną z najwyższych wartości. Życie to sprawa poważna, i jak pisał Seneka, „Życie to rzecz niełatwa. Wybrałeś się w długą drogę: musisz i poślizgnąć się na niej, i potknąć się o coś, i upaść, i zmęczyć się (…) poprzez takie oto przykrości musisz przebyć tę nierówną drogę (…)”.
TRZEŹWIENIE i ŻYCIE w Drodze Trzeźwości podążały razem w tym samym tempie, były nierozłączne… Trzeźwe Życie to przyjemny stan ducha i ciała.
Budowanie Trzeźwego Życia opiera się na PRAWDZIE. Prawdy, które w życiu tak niechętnie słuchamy, z trudem przełykamy, pozwalają nam jednak być WOLNYMI.
Wolności nie możemy tylko posiadać i jej zużywać. Musimy ją stale zdobywać i tworzyć przez mówienie i życie w prawdzie. Prawda jest prosta, nie komplikujmy jej przez KŁAMSTWO. Kłamstwo w naszym życiu powoduje, że niejednokrotnie działamy i mówimy wbrew sobie. Gorzko żałując najlepszego kłamstwa tracimy bliskość z samym sobą i z innymi. Stajemy się SPRAWCAMI, czujemy się OFIARAMI. Łatwość rozmycia granic między byciem sprawcą a ofiarą powoduje, że banalne sytuacje życia codziennego potrafią być punktem zapalnym dla wydarzeń, gdzie ujawniamy szereg cech sprawcy np. podniesiony głos. Jednocześnie nieumiejętność radzenia sobie z lękiem, z sytuacjami konfliktowymi w naszym życiu rzucają na nas cień cech ofiary.
Tacy jesteśmy… klucz do sukcesu polega na umiejętności wglądu w siebie i eliminowaniu cech o których wiemy, że bywają krzywdzące dla otoczenia w przypadku sprawcy, ale i rozwoju pożądanych przez ofiary, po to aby ofiarą w życiu się nie czuć.
Praca nad sobą, przełamywanie lęków, własnych barier i ograniczeń okraszona zdrową zabawą, sytuacyjnym humorem spowodowała, że miejsce na Płonem na tydzień zmieniło się w Teatr Magiczny z biletem wstępu nie dla każdego…