Ola
Przyszłam po pomoc dla syna. Rozedrgana, rozhisteryzowana, zrozpaczona, bezsilna, słaba i zmęczona. I dowiedziałam się, że nie pomogę synowi – dokąd sama nie uporządkuję własnych spraw. Pomału, drobnymi kroczkami oswajałam się z ośrodkiem. Poznawałam mechanizmy uzależnień, i mechanizmy moich zachowań z tym związane. Syn w tym czasie poszedł własną drogą. Zmaganie się z własną niepewnością,…